Miejsce samobójczej śmierci dowódcy wojsk rosyjskich generała Aleksandra Samsonowa pozostawało tajemnicą. Gdyby nie determinacja jego żony, prawdopodobnie nigdy nie zostałoby odnalezione. W rok po bitwie Elżbieta Samsonowa w towarzystwie kilku osób odszukała grób w lesie pod Wielbarkiem, na terenie zajętym przez Niemców. Wskazali go jej robotnicy leśni, którzy pochowali generała i zabrali złoty medalion z podobiznami jego żony i dzieci. Samsonow został pochowany ponownie w rodzinnym majątku na Ukrainie, a w miejscu jego śmierci ustawiono pomnik.