Jakie ryby złowimy na Warmii, Mazurach i Powiślu?

Ze względu na niezwykłe bogactwo i zróżnicowanie wód powierzchniowych regionu, wędkarze mogą tutaj łowić ryby wielu gatunków i trafiać na naprawdę okazałe sztuki. Znajdą tutaj oczywiście wszystkie gatunki występujące w jeziorach i rzekach nizinnych, ale również takie, które kojarzone z rzekami górskimi, a nawet typowe morskie.

Jeziora wielkie i te mniejsze

Region, a w szczególności jego część nazywana Mazurami, najbardziej słynie z jezior (jest ich tutaj blisko 3000!). Skład gatunkowy ichtiofauny uzależniony jest od wielkości i charakteru zbiornika, a także od rodzaju prowadzonej tam działalności rybackiej.

W jeziorach o większej powierzchni i głębokości możemy liczyć na największą różnorodność w tym względzie. Powszechnie występują w nich chętnie poławiane przez wędkarzy ryby karpiowate: leszcz, lin, płoć i karaś (a spośród mniej atrakcyjnych: krąp, wzdręga i ukleja). Z drapieżników najliczniejsze są szczupaki i okonie. W niektórych jeziorach złowimy również sandacze, węgorze albo coraz powszechniej występujące sumy. Są też takie akweny, gdzie spotkamy karpia, amura czy sielawę. Każdy z wymienionych gatunków ma wśród doświadczonej wędkarskiej braci swoich amatorów. Początkujący mogą zaś poeksperymentować, aby taki ulubiony gatunek znaleźć.

Swoje atuty mają też mniejsze, śródleśne jeziorka, często częściowo zarośnięte i trudniej dostępne. Co prawda gatunków znajdziemy w nich mniej (najczęściej żyją tam liny, karasie i płocie), ale może nas również spotkać niespodzianka w postaci wyciągnięcia okazałego leszcza, szczupaka czy okonia.

Rzeki nizinne i… górskie

Największą rzeką regionu jest Łyna. Na różnych jej odcinkach występują wymienione wyżej gatunki znane z jezior. Ale zarówno ta rzeka, jak i pozostałe większe cieki w regionie są również siedliskami gatunków typowych dla rzek nizinnych, takich jak: kleń, jaź i jelec. Spotkamy w nich również świnkę, brzanę, a także drapieżnego bolenia (który występuje też w wielu jeziorach przepływowych). Mając więcej szczęścia możemy też trafić na miętusa. Łowienie tych gatunków jest zadaniem bardziej wymagającym niż „spokojnych” ryb w jeziorze, ale – jak powszechnie wiadomo – to trening czyni mistrzem.

Na Warmii, Mazurach i Powiślu są też szczególnie czyste i bystre odcinki rzek, w których występują gatunki ryb łososiowatych kojarzonych z górskimi strumieniami: pstrągi potokowe, lipienie i trocie wędrowne. Rzeki te to m.in. Kumiela, Bauda, Pasłęka i jej dopływy, Marózka, Wadąg, Drwęca, Wel, Brynica, Gołdapa (i Kanał Brożajcki). Łowienie tych szlachetnych ryb słusznie uchodzi za wyższą szkołę wędkarskiej jazdy oraz wymaga odpowiedniego przygotowania i sprzętu. Zazwyczaj konieczne jest też wykupienie dodatkowego zezwolenia na dane łowisko u jego zarządcy (okręg PZW lub gospodarstwo rybackie) i zastosowania się do rygorystycznego regulaminu połowu.

Prawie jak w morzu

Jedynym w swoim rodzaju akwenem jest Zalew Wiślany. Ze względu na bezpośrednie połączenie z Morzem Bałtyckim jego wody są słonawe (w różnych częściach zbiornika w różnym stopniu). W związku z tym koegzystują w nim gatunki dwuśrodowiskowe (węgorz, łosoś) z typowymi słodkowodnymi i typowo morskimi.
Spośród tych pierwszych wędkarze szczególnie chętnie łowią okonie i sandacze. A występują tu również dorodne leszcze, liny i płocie. Sporo jest też cios, które w zalewie – jako jedynym miejscu w Polsce (wszędzie indziej są pod ochroną) – łowią rybacy. Spośród gatunków morskich w wodach Zalewu Wiślanego spotkamy: dorsze, śledzie, flądrowate (stornia, zimnica, torbut, gładzica) i belony.

Ze względu na duże falowanie, podczas wędkowania na tym akwenie można stosować tylko niektóre metody połowu. Aby łowić w Zalewie Wiślanym, musimy wykupić zezwolenie (w Biurze Terenowym Głównego Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego we Fromborku), które obejmuje także wody morskie całego polskiego wybrzeża Bałtyku.

A jeśli o zezwoleniach mowa, to pamiętajmy, aby przed wyruszeniem na wybrane łowisko, upewnić się, kto nim administruje i dopełnić stosownych formalność. W województwie warmińsko-mazurskim wodami zarządzają albo okręgi PZW (olsztyński, elbląski, mazowiecki, toruński) albo różne gospodarstwa rybackie. Oczywiście możemy również skorzystać z oferty któregoś z licznych łowisk specjalnych.