Zwyczaje wielkanocne na Warmii i Mazurach
Wielkanoc na Warmii i Mazurach była dawniej czasem przejścia z okresu zimowego w wiosenny i końcem surowego postu. Czas ten, poprzez swoje tradycje, zwiastował nie tylko zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, ale też start nowego życia.
Wiele zwyczajów ludowych przenikało się w obu krainach, mimo wyznawania przez ich mieszkańców różnych religii. Jak zanotowała warmińska poetka Maria Zientara-Malewska, w Wielki Piątek chłopcy biegali po wsi z drewnianymi kołatkami, hałasując nimi na znak żałoby po śmierci Chrystusa. W Wielką Sobotę, po nabożeństwie, na którym odbywało się święcenie wody i ognia, spalano też najstarszy we wsi drewniany krzyż przydrożny. Pozostałe po nim węgle miały, według wierzeń, właściwości lecznicze.
Noc z soboty na niedzielę była nocą duchów. Wtedy właśnie, podobnie jak w noce wigilijną i zaduszkową, miały przybywać na ziemię dusze zmarłych przodków. Dlatego też tej nocy zostawiano rozpalony w piecu ogień, a ławę posypywano piaskiem, by rano po śladach ustalić, kto spośród zmarłych z rodziny był z wizytą. Odwiedzano też groby rodzinne, zostawiając na nich pisanki.
Śniadanie wielkanocne miało charakter jeszcze postny. Jadano twarożek, masło, chleb, kilka rodzajów kucha. Na obiad podawano gęsty ryż z masłem, jaja na twardo i suszone śliwki gotowane w cukrze. Dopiero kolacja była wystawna, na stole pojawiały się bowiem wędliny, szynki, boczek, pieczony drób. W niedzielę wielkanocną unikano spotkań z sąsiadami, był to czas przeznaczony dla rodziny, pełen zabawy i radości. Jedna z zabaw polegała na chowaniu w różnych miejscach podarków od zajączka, które dzieci starały się odnaleźć.
Fot. Redakcja
Następnego dnia już o świcie zaczynało się smaganie gałązkami wierzbowymi, brzozowymi lub jałowcowymi, kilka tygodni wcześniej wstawionymi do wody, aby miały czas się zazielenić. W wielu wsiach regionu panowała też tradycja wykupu przed smaganiem poprzez wręczenie harcownikom jaj, ciasta lub kiełbasy.
Jak widzimy, mimo upływu lat, wiele tradycji nadal jest zakorzenionych w naszym świętowaniu Wielkanocy. Może już nie smagamy nikogo jałowcem i nie palimy najstarszego krzyża w okolicy, ale mimo to nie zapomnieliśmy o tym, że Wielkanoc to czas dla rodziny i okres odradzania się życia.
Fot. www.dziedzictwokulinarne.pl/gospodarstwo-rolne-elzbieta-i-andrzej-symonowicz/
Bożonarodzeniowe tradycje na Warmii i Mazurach
Święta Bożego Narodzenia na Warmii i Mazurach dawniej wyglądały zupełnie inaczej niż te, które znamy dzisiaj. Święto to zwane było Godami lub Godnymi Świętami i trwało o wiele dłużej niż obecnie, bo jego obchody rozpoczynały się wraz z początkiem adwentu.
Dowiedz się więcejNa Szlaku Świętej Warmii
Warmia, zwana niegdyś Świętą Warmią, to wyjątkowa kraina w województwie warmińsko-mazurskim, o której historii i kulturze świadczy bogate dziedzictwo architektury sakralnej (ponad 2,5 tys. zabytków), miejsca kultu związane z objawieniami, relikwiami lub cudownymi wizerunkami, a także przydrożne kapliczki.
Dowiedz się więcejNowi członkowie Sieci Dziedzictwo Kulinarne „Warmia Mazury Powiśle”
Sieć Dziedzictwo Kulinarne „Warmia Mazury Powiśle” to obecnie największa w Polsce i jedna z największych w Europie regionalna organizacja wspierająca produkcję i popularyzująca spożywanie żywności naturalnej i tradycyjnej oraz promująca lokalną przedsiębiorczość i turystykę.
Dowiedz się więcej